BIMBI.pl


http://panel.bimbi.pl/blog/0202oliwcia/kontakt.php_sid-19cd041509236ba15ae1611f9a2c3296.html

Autor:  0202oliwcia [ 13 maja 2014, o 12:31 ]
Temat:  Litości!!! ile to forsy kosztuje

Wesele

piękne chwile jedna noc i tyle pieniędzy mniej z kąta...
Jesteśmy w fazie ostrych przygotowań do naszego wymarzonego ślubu (to
raczej marzenia moje N:)) ja bym wolała małe skromne wesele tylko z
najbliższą rodziną tak na max 60 osób ale nie bo przecież to jedyny taki
dzień w naszym życiu więc musi być wspaniały (chodz moim zdaniem nie
liczy się ilość gości i jakoś imprezy tylko miłość i oddanie) no ale...
zostałam przegadana

Tak więc wszystko zaklepane wesele na 120 osób które robimy sobie sami w
całości rodzice nic nam nie dołożą nawet złotówki dla nich najlepiej by
było jak to 0 byśmy im jeszcze dołożyli...
Odkładamy z jednej wypłaty ponieważ ja nie pracuje.. dodatkowo mamy 15
miesięczną córeczkę gdzie przy małym dziecku są wiecznie jakieś wydatki
-sala 130 za osobę
-wiejski stół 900
-poprawiny 1700
-zespół 4300
- wystrój sali kościołu i samochodu ok 2000
-wyporzyczenie samochodu od 500-1000
- kamerzysta 1500
- zdjęcia studio i p...

[ dalej ]

Autor:  0202oliwcia [ 11 maja 2014, o 20:22 ]
Temat:  Nocnikowe przeboje:D

Ah
ten nocnik co my z nim przechodzimy:) Oliweczka pierw nie chciała na
niego siadać potem znów zakładała go sobie na głowę i nosiła jak
kapelusz meksykański nawet starała się jeść z niego jedzonko:):):)
Obecnie jesteśmy na etapie że maleństwo samo przynosi mamie nocnik i pokazuje żeby jej zdjąć spodenki wtedy grzecznie siada i czeka żebym jej przyniosła książeczki... i zaczyna się oglądanie obrazków i czytanie książeczek podczas robienia siusiu;)
Pamiętam jak któregoś pięknego dnia posadziłam ją na nocnik a do pokoju wszedł tata maleństwa i zaczeło się.... granda jak nie wiem płacz krzyk i rzucanie się i tak cały czas dopuki tata nie opuścił pokoju a jak tylko wsunoł głowę między drzwi tak zaczeło się wszystko od nowa

Autor:  0202oliwcia [ 28 kwi 2014, o 17:14 ]
Temat:  delegacja a rodzina i dziecko

wraz z moim
narzeczonym mamy słodką kochaną córeczkę która ma 15 miesięcy żyjemy na
niezłym poziomie ale coś kosztem czegoś "N" pracuje w delegacji wyjeżdza
przeważnie na 3 tygodnie i wraca w zależność od kierownika na jeden lub
dwa dni a jak już wraca to mała jak go widzi to poprostu płacze...
A ja mam na głowie wszystko dom dziecko choroby planowanie i przygotowywanie wszystkiego do ślubu który planujemy a ja zostaje ze wszystkim sama... Ale cóż jakoś trzeba sobie radzić bo teraz bez pieniędzy to raczej nic się nie zrobi
W
tych czasach bez pracy poza miejscem zamieszkania jest ciężko na
miejcsu nie dość że jest ciężko o prace to jak już się dostanie jakąś
prace to albo na umowe zlecenie czyli tzw. umowe śmieciową to na
czarno.... A jak już się uda nornalną umowe o prace to znów za marne
pieniądze
Jak w takich czasach rodziny mają być trwałe jest coraz więcej rozwodów
rozstań a przy tym szarpanie się o dziecko gdzie to właśnie ono
najbardziej cierpi...

Autor:  0202oliwcia [ 20 mar 2014, o 12:08 ]
Temat:  Czas na poród

Takiego miałam stresa jak nigdy ale to chyba my wszystkie :mrgreen: :mrgreen:
Skurcze zaczęły się ok godziny 18 a auto u mechanika no myślałam że mnie jasny szlak trafi..... pogotowie przyjechało po jakiejś godzinie ponieważ stwierdzili że to pierwszy poród więc niema co się spieszyć no żal mi ich.... a ja się zwijałam na łóżku ( skurcze co 3 minuty)... no dobra przyjechali w końcu i co ujechali 200-300m i staneli sobie karetką pod pierwszym lepszym sklepem ponieważ zachciało im się pić no myślałam że ich zatłukę... zaznaczam że do szpitala mam jakieś 40km

Zanim dostałam się do gabinetu lekarskiego wyczekałam się na izbie przyjęć poród był straszny kroplówki itd itd...
miałam problemy z oddychaniem musiałam mieć podawany tlen o 2.30 urodziła sie moja kruszynka.
By...

[ dalej ]

Autor:  0202oliwcia [ 20 mar 2014, o 11:42 ]
Temat:  cała historia moich 9 miesięcy:)

Początki były straszne silne bóle brzucha przez 4 miesiące strach mieszający się z bólem i obawami o dziecko:)
Potem radość bóle przeszły i było wszystko dobrze ale tylko do czasu niestety potem zaczeły się kolejne problemy białko mocz ,spuchnięte dłonie i nogi termin porodu wyznaczony na 01-02-2013r. w grudniu mój ginekolog powiedział że mogę w każdej chwili potrzebować cc musiałam kontrolować ciśnienie i w razie podwyższenia natychmiast jechać do szpitala i poddać się cc...

NA szczęście wszystko szło po naszej myśli jeśli można to tak nazwać i szpital nie był konieczny :D
Wizyta po nowym roku u ginekologa przyniosła kolejnego niusa i kolejne stresy i obawy okazało się że mam 4cm rozwarcie i akcja porodowa może się zacząć w każdej chwili kurczę znowu coś.......
I tak sobie dochodziłam na spokojnie do swojego terminu maleństwo spózniło się tylko dwie i pół godziny:)))

OLIWI...

[ dalej ]

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 [czas letni (DST)]

Powered by phpBB © 2002, 2006 phpBB Group
www.phpbb.com

Blogs powered by User Blog Mod © EXreaction
www.lithiumstudios.org