Załamałam się...naprawdę się załamałam....
Byliśmy dziś z Frankiem na kontrolnej wizycie w poradnii audiologicznej i niestety nie ma poprawy....
Lewe uszko jest ok, ale w prawym nadal nic. Zalecono nam następną wizytę na 27go czerwca na tzw. badanie beta trzask, które w bardziej szczegółowy sposób poda nam słyszalność Franka...
Lekarka zadała mi dziś pytanie czy zachowuje się on w jakiś szczególny sposób, zapytałam :czyli w jaki?
Bo jak sprawdzić czy dziecko słyszy skoro wszystkie moje obserwacje, wychodzi na to ,że są błędne?
Franek gaworzy jak każde dziecko, budzi się gdy jest jakiś hałas, uśmiecha się gdy do niego mówimy....
Ale.to nie daje nam niestety pewności, że słyszy....
Nie mam już zielonego pojęcia co robić...pozostaje nam chyba tylko czekać...