Strona 1 z 3
zabawa
Napisane:
31 maja 2010, o 22:52
przez ania_20
Jaka jest wasza ulubiona zabawa z dzieckiem?
A w ogóle jak często i długo bawicie się z dziećmi?cały czas czy bawia się też same?
Re: zabawa
Napisane:
31 maja 2010, o 23:17
przez gumcia
uwielbiam bawić z się ze swoim synkiem jak tylko jest na to czas a czasu mam dość duzooooooooooooooooo
Re: zabawa
Napisane:
31 maja 2010, o 23:18
przez mama_marudki
U nas zawsze jest co innego..
Dziś na przykład zabawa dnia było odkurzanie:)
Natomiast jak jesteśmy na polku -prym wiedzie miotła i zamiatanie podwórka
Taki mały czyścioch mi rośnie:)
Re: zabawa
Napisane:
31 maja 2010, o 23:37
przez ania_20
no to fajnie:)mały pomocnik będzie:)
Moja niunia jest na etapie brudzenia jak narazie:)hi hi
Re: zabawa
Napisane:
31 maja 2010, o 23:39
przez eduszo79
zabawa to najlepsza jest z tatusiem, jak trzeba cos naprawic. wtedy nic innego sie liczy. kazdy ma swoja skrzynke i kacperek swoimi narzedziami pomaga zawsze tatusiowi.
Re: zabawa
Napisane:
31 maja 2010, o 23:42
przez ania_20
moj skarb też kocha zabawy z tatA:)
jak są zabawy z tata to mama idzie w odstawkę:)
Re: zabawa
Napisane:
1 cze 2010, o 00:02
przez gumcia
mój uwielbia zabawy z tatem ale z mamą równiez
można wymyslec na poczekaniu
Re: zabawa
Napisane:
19 cze 2010, o 21:19
przez suzi
to też zależy od wieku dziecka... moja 1,5 roczna córka uwielbia klocki, autka i "rysowanie" choć czasem ma "napady" i klocki są be a wszystkie pluszaki sa na pożądku dziennym, na dworze to piaskownica, huśtawka i piłka...no i urywanie stokrotek
a bawi się czasem sama, czasem z mamą i tatą - zależy... ale uczyłam ją od początku żeby potrafiła się chwilę zająć sobą i jak na razie się udaje...
Re: zabawa
Napisane:
26 cze 2010, o 00:01
przez mlukrecja
ja lubie zabawy na powietrzu, kiszenie sie w domu jakos dziala na mnie zniechęcająco do zabawy wogole...
Re: zabawa
Napisane:
26 cze 2010, o 20:06
przez gwolska
a co robisz, kiedy z przyczyn niezależnych od Ciebie np.deszcz, siedzisz z dziećmi w domu?
Ja kiedyś z dzieciakami wyszłam na deszcz pochlapać się w kałuży /oczywiście w kaloszach/. Zabawa przednia.