Ta strona korzysta z plików Cookies. Zasady ich wykorzystania są opisane w naszej Polityce prywatności. W każdej chwili możesz wyłączyć Cookies w przeglądarce.
ja sie musze przyznac bez bicia ze nie jestem dobrze zorganizowana..stram sie zapisywac chociaz co mam do załatwienia bo niesety jak jest natłok spraw to łatwo można cos przeoczyc a tego nie lubie
jeśli chodzi o mnie to z tym rozkładem dnia jest różnie - czasem udaje mi się trzymać zaplanowanych zadań, ale często zdarza mi się coś zmieniać, przestawiać. Jestem dość elastyczna w tej kwestii
a ja sie za czesto wkurzam jak sobie cos zaplanuje np wyjazd do miasta odwiedzenie dziadkow a z tym ze nie mam prawka to wiadomo musze sie prosic i jak mi sie nie uda to potrafie uzadlic
Ci, którzy gubią skrzydła, noszą pawie piórka w dupie.
kotus - troszkę więcej odwagi, napewno dasz radę! Ja też się bałam, potem zastanawiałam się jak ja mogłam bez auta funkcjonować. A teraz gdy jest dziecko, to wogóle samochód to świetna sprawa, jestem niezależna, nikogo nie muszę się prosić.