Ta strona korzysta z plików Cookies. Zasady ich wykorzystania są opisane w naszej Polityce prywatności. W każdej chwili możesz wyłączyć Cookies w przeglądarce.
No właśnie - za małe dziecko jesteśmy niemal w pełni odpowiedzialni, a starsze i tak zrobi, co będzie chciało, wtedy można już tylko gadać i gadać, a młodzież to ma tak, że jednym uchem wpadnie, a drugim wyleci...
masz rację my możemy nie wiadomo jak sie starać ale jeśli trafi na złe towarzystwo nic na to nie poradzimy ale miejmy nadzieję że nasz maleństwa wyrosną na pożądanych mężczyzn:))
Człowiek teraz się zastanawia nad wszystkim jak to będzie itd, ja to się też boje tego, że np wpadnie w złe towarzystwo i nie wiem jak nasze wychowanie by nie było dobre to towarzystwo zrobi swoje. Ile się słyszy o dzieciach z "dobrych porządnych rodzin" a z dziecko trafia np do sekty itd....
A ja jakoś się tym aż tak nie martwię. Myślę, że jeśli dziecko wychowuje się w dużym zaufaniu, uczy się zwierzania, swoją postawą pokazuje się co jest dobre co złe, a nie poprzez zakazy, nakazy, jałowe dyskusje, to taki młody człowiek ma na tyle wykształcony system wartości, że będzie umiało powiedzieć nie. Widzę to po sobie, swoim dużo młodszym rodzeństwie, że sprawdza się to.
Obyś miała rację Będę się starała przekazać mu to co najważniejsze w życiu. Chiałabym troszke wtysc z domu jestm juz troche zmeczona opieka nad synkiem, szczesliwa, ale zmeczona, potrzebuje powietrza