Ta strona korzysta z plików Cookies. Zasady ich wykorzystania są opisane w naszej Polityce prywatności. W każdej chwili możesz wyłączyć Cookies w przeglądarce.
Nie każdej rodzącej podają. Zalezy też od szpitala. Mnie nie podali, dostałam tylko jakis zastrzyk i poszło:) szkoda że na 2 godz. sie zatrzymało ale wyrobiłam sie w 5,35:)
Gdy byłam już po terminie to podano mi oksytocynę,która wywołała bolesne skurcze,ale nie było akcji porodowej. Planowano później dzień przerwy i w tym drugim dniu miałam dostać kolejną dawkę. Jednak w nocy odeszły mi wody i nie było trzeba wywoływać maluszka
Miałam podaną oksytocynę gdyz wody zaczely mi odchodzic wieczorem , a przez calą noc nic sie nie dzialo zero skurczy wiec dostalam rano kroplowke z oksytocyna i szybko poszło
Ja trafiając na oddzial pękł mi już pęcherz płodowy Dolny... a więc górny mi przebijali i po chwili podali okstocyne... z tym ze skurczy nadal nie czulam;/ ale urodzilam;D
Ja okazałam się być na nią odporna.Odeszły mi wody ,po paru godzinach nic się nie działo więc -kroplówka i nadal nic skurcze do wytrzymania i brak rozwarcia. Skończyło się cesarką. A tak chciałam naturalnie -nawet mąż mi dzielnie towarzyszył