Ta strona korzysta z plików Cookies. Zasady ich wykorzystania są opisane w naszej Polityce prywatności. W każdej chwili możesz wyłączyć Cookies w przeglądarce.
Jesli sytuacja tego wymaga robi sie go czesto. Wiadomo, jeśli wszystko jest w porządku to wystarczy 1 w miesiącu a jak nie to monitoruje się co kilka dni.
Niestety lekarze nie zawsze informują dokładnie o skutkach ubocznych różnych badań. A często też robią te badania, bo wiadomo, że za dodatkowe badania otrzymują dodatkowe pieniądze.
[quote="tweety"]Niestety lekarze nie zawsze informują dokładnie o skutkach ubocznych różnych badań. A często też robią te badania, bo wiadomo, że za dodatkowe badania otrzymują dodatkowe pieniądze.[/quot Niestety zdrowie pacjentki jest dla niektórych podrzędną sprawą...
Dobrze wiedzieć, ja właśnie ostatnio się zastanawiałam, czy USG nie jest szkodliwe, nawet pytałam swojego lekarza, a on na to "nieee, nieszkodliwe". Ale wiem, że lekarzom nie należy do końca wierzyć.
opinie lekarzy sa podzielone...Moj poprzedni mowil ze to zalezy-nie wiem od czego niby...co mial na mysli... A obecna Pani ginekolog robi mi raz na miesiac ...Bo wszystko jest ok
sporo czytałam na ten temat, uważam że usg nie jest szkodliwe, a poza tym że wszystko jest pod kontrolą to i oszczędza nerwów. Chciałabym podzielić się artykułem który uważam za obiektywy i wyjasnia wiele spraw, jeżeli zostanie potraktowany za spam to z góry przepraszam, nie taki był mój zamiar. Cytat z artykułu:
" Prawidłowo wykonane badanie USG w czasie ciąży nie szkodzi dziecku ani matce. Badania pokazują, że nawet częste wykonywanie USG nie ma wpływu na późniejszy rozwój fizyczny i neurologiczny dzieci. Ryzyko wystąpienia kawitacji (powstawania pęcherzyków gazowych prowadzących do uszkodzenia tkanek) jest bardzo małe. Wzrost temperatury podczas badania USG jest nieznaczny i tym samym nie ma negatywnego wpływu na płód. Wyjątkiem jest badanie USG dopplerowskie, podczas którego obserwuje się wyższy wzrost temperatury. "
USG nie jest szkodliwe, jeżeli są przesłanki to wykonuje się czasami co drugi dzień. Gdy przebywałam w szpitalu tak było, a niekiedy nawet codziennie, gdyby było szkodliwe lekarz musiałby Cie poinformować o ewentualnym zagrożeniu tak jak np przy prześwietleniu.